Film z 2006 roku – oglądałam go w kinie jakoś zaraz po premierze i po raz drugi właśnie teraz. Pierwsze wrażenie nie było dla mnie zachwycające, gdyż świat mody i projektantów był mi bardzo odległy i nawet nie chciałam się do niego zbliżyć.
Drugie podejście było dużo lepsze, bo chociaż nadal mam takie samo podejście do mody jak dawniej, to potraktowałam film jako dzieło w gwiazdorskiej obsadzie, że szczególnym ukłonem dla Meryl Streep.
Miranda Priestly to bardzo trudna, mega wymagająca, wręcz nieludzka szefowa czasopisma „Runaway”, z którą liczy się cały świat haute couture. Andrea to młoda dziennikarka, która przyjmuje posadę asystentki redaktor naczelnej, przy czym od początku widać, że nie jest to jej wymarzona praca, chociaż powszechnie mówi się, że za posadę w piśmie wiele dziewczyn by się dało zabić. Andrea wie, że ta praca to trampolina do każdej redakcji liczących się tytułów prasowych, ale w międzyczasie musi wybrać pomiędzy czasochłonnym rytmem pracy, życiem prywatnym i prawdziwymi marzeniami.
Foto: film “Diabeł ubiera się u Prady”
Podaruj 1% dla Domu Kultury Niezależnej w Łodzi - KRS 0000543423
Tagi: Anne Hathaway, David Frankel, Emily Blunt, Meryl Streep, Simon Baker, Stanley Tucci