Eurowizja dla dzieci 2020 przede wszystkim rodzi pytanie czy Polsce po raz trzeci z rzędu uda się wygrać ten konkurs? Trudno jest to przewidzieć, zwłaszcza że pandemia koronawirusa daje się i tu we znaki – najprawdopodobniej organizacja konkursu odbędzie się na zasadach identycznych jak tegoroczna edycja Eurowizji dla dorosłych.
Polskę reprezentować będzie Alicja Tracz – ta dziesięcioletnia dziewczynka ma za sobą już sporo międzynarodowych sukcesów, a poza tym w tym maleństwie tkwi potężny talent. Osobiście – muszę to przyznać – jestem pod wielkim wrażeniem możliwości wokalnych Alicji. Muszę też powiedzieć, że z talent show oglądam jedynie te z udziałem dzieciaków (i to nie zawsze) – nie do końca mam przekonanie do tego, by z małych dzieci robić tak wielkie gwiazdy.
W każdym bądź razie myślałam – nie obserwując w ogóle konkursu, który miał wyłonić reprezentanta lub reprezentantkę Polski na dziecięcej Eurowizji 2020 – że ta rola przypadnie młodemu wokaliście, który wygrał III edycję The Voice Kids. Marcin Maciejczak niestety z przyczyn regulaminowych nie mógł uczestniczyć w krajowych preselekcjach (chodziło o wiek). Wielka szkoda, gdyż ten chłopak mógł zagwarantować wygraną dla Polski (przynajmniej dawał taką nadzieję).