Opowieść o wielkiej miłości, którą brutalnie przerywa wybuch II wojny światowej. Sara jest Amerykanką, pochodzi z zamożnej rodziny. Jej pierwsze małżeństwo to istna porażka, młoda kobieta nie może pozbierać się po rozwodzie. Rodzice Sary zabierają ją w podróż do Europy, mają nadzieję, że zapomni o nieszczęśliwej miłości. Sara faktycznie poznaje atrakcyjnego mężczyznę, który okazuje się być księciem. Szczęście zakochanej pary nie może jednak trwać wiecznie – burzą je okropne dla świata wojenne czasy.
Oglądałam ten film dawno temu – teraz jakoś wzięło mnie na powrót do lat 90-tych, więc zaczęłam szukać magii w filmach z tamtych lat. Teraz takich filmów się nie robi. Współczesne filmy o miłości nie mają takiego klimatu jak te oparte na powieści Danielle Steel „Klejnoty”. Nie jestem czytelniczką książek tej popularnej pisarki, gdyż ogólnie nie przepadam za literaturą kobiecą, ale film jest tak urokliwy, że aż żałuję że nie czytam książek napisanych przez Danielle Steel (kto wie, może to jeszcze jest przede mną).
Film „Klejnoty” powstał w 1992 roku – nieco zestarzał się obraz i dźwięk, ale dla mnie jest jednym z najpiękniejszych filmów o miłości, jaki kiedykolwiek powstał.
Tagi: Anthony Andrews, Corinne Touzet, Danielle Steel, Jürgen Prochnow, Roger Young