Książka z 2000 roku, w 2001 roku uhonorowana Nagrodą Literacką Nike. Na jej podstawie powstał w 2013 roku film pod tym samym tytułem. Książka ta jest najwybitniejszym dziełem tego pisarza, a sam pisarz – mistrzem polskiej literatury współczesnej. Liczę na to, że i on otrzyma kiedyś Literacką Nagrodę Nobla, bo w pełni na nią zasługuje.
Nie da się recenzować twórczości kogoś kogo uważa się za mistrza – no ale coś o książce trzeba powiedzieć, nawet jeśli czytali ją już wszyscy. Sceny z życia pisarza – alkoholika, który funkcjonuje na pograniczu delirium i rzeczywistości, pomimo mojej wrodzonej niechęci do alkoholu wciągają mnie trzeźwą przy pierwszej kartce powieści, a wypluwają mnie energetycznie rozpitą przy kartce ostatniej. Oczywiście tutaj śmieję się ze swojej reakcji na książkę (nie należy czytać o moich doznaniach dosłownie, to nie gazetka z Biedry!).
Zazwyczaj jest tak, że najpierw czytam książkę, później oglądam film – w tym przypadku było odwrotnie. Film oglądałam wiele razy, a podczas czytania książki bawiłam się znajomością dialogów i detali.
Tagi: Jerzy Pilch