“O PiS’ie, zwyciężyłeś nade mną” – tak powinny brzmieć słowa w Apokalipsie św. Jana (Ap 16,16) po wynikach programu “Infrastruktura kultury” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Czyli już jest jasne, że “moja” organizacja, Dom Kultury Niezależnej”, padła trupem w odwołaniach, za to nowym finansowym życiem natchnionych zostało kilka parafii.
Sukurs dla kulturalnego podziemia
Tak brzmi tytuł naszego wniosku, a we wstępie wyjaśniamy, że “Kulturalne podziemie to bardzo wartościowa autorska twórczość, niedoceniana przez wielbicieli kultury masowej, ale ceniona przez wymagających odbiorców, którzy poszukują – chociażby w muzyce – czegoś nowego i odkrywczego. (…) Zadanie ma wesprzeć rozwój kultury niezależnej w ramach działalności naszej organizacji, która bardzo często z przyczyn finansowych nie ma szansy na zaistnienie w świadomości szerszego grona odbiorców (…)”. W ramach wniosku ubiegamy się o środki na zakup profesjonalnego sprzętu muzycznego i akcesoriów muzycznych, podstawowych mebli i wykładziny dywanowej. Kosztorys wynosi 69800 zł, z czego 55600 zł to kwota z MKiDN, a wkład własny to 14200 zł. Skąd wynika taka kwota? A z regulaminu – minimalna kwota wnioskowana to 50000 zł. Wiemy, że w ocenie brany jest prestiż instytucji czy organizacji, ale liczymy na to, że jakimś cudem tym razem się uda, bo może szanowna komisja doceni, że od początku istnienia Domu Kultury Niezależnej wszystkie projekty realizowane są bez kasy a wszelkie prace wykonywane są zupełnie za darmo. Niestety, komisja doceniła nas tylko w takim zakresie, że pozwoliła nam się odwołać, a w finale przyznała nam figę z makiem.
100 lat za kluczowymi instytucjami i parafiami
Dziś poczułam po raz pierwszy od 2007 roku, że mój czas istnienia w organizacjach pozarządowych powinien dobiec już końca. Że wszystko co do tej pory udało się zdziałać, warte jest mniej niż zużyty papier toaletowy. III sektor, w którym zakochałam się dwanaście lat temu, zaczyna mnie wypluwać. Straciłam siłę do działania, bo wszystkie wnioski o dofinansowanie spotykają na odmowę. Nawet na status OPP trzeba było czekać jedenaście miesięcy, no ale że jesteśmy małą organizacją, to na 1% nie ma co w ogóle liczyć. Dzisiaj rozpieprzyłam się o bardzo gruby mur i nie mam siły by się pozbierać.
Co na moje krokodyle łzy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego?
Pan profesor Piotr Gliński, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nawet nie wie, że jego Ministerstwo dokonało dzisiaj rzezi na moim społecznictwie. Na społecznictwie, które mam we krwi lub “zainfekowałam się” nim od mojej Matki Chrzestnej. Dziś jednak zamordowało mnie brakiem empatii dla małych, nieprestiżowych organizacji pozarządowych. Dobiło mnie psychicznie i zafundowano prawdziwy armagedon. Czas odejść z III sektora i pójść donikąd, tam gdzie będę mogła bez wstydu i zażenowania wypłakać wszystkie łzy.
Foto: freeimages.com
Podaruj 1% dla Domu Kultury Niezależnej w Łodzi - KRS 0000543423
Tagi: Infrastruktura kultury 2019, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego