„Świąteczny zamek” to opowieść o amerykańskiej pisarce, która zdobyła serca wielu czytelniczek. Niestety, w ostatniej powieści Sophie uśmierca obiekt kobiecych westchnień, co wywołuje w Ameryce falę protestów. Czytelniczki nie są w stanie wybaczyć pisarce takiej decyzji, a sama pisarka decyduje się na wyjazd do Szkocji.
„Świąteczny zamek”: dlaczego Szkocja?
Szkocja ma dla pisarki znaczenie sentymentalne – stąd wywodzi się jej rodzina. Kobieta zatrzymuje się w urokliwym pensjonacie, gdzie poznaje chłodnego w obyciu mężczyznę. Sophie jest po rozwodzie, w Ameryce została jej pełnoletnia już córka. Ma nadzieję napisać nową powieść, ale nagle dowiaduje się, że zamek z rodzinnego zdjęcia jest na sprzedaż.
„Świąteczny zamek”: czy warto zobaczyć?
Jeśli ktoś kocha komedie romantyczne, to z pewnością poczuje nie tylko świąteczny urok tego filmu. Osobiście zdecydowałam się na „Świąteczny zamek” z uwagi na obsadę. Byłam ciekawa jak obecnie prezentuje się Brooke Shields, jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie, znana głównie z filmu „Błękitna laguna” (1980 rok). Fabułę filmu da się przewidzieć, ale piękna sceneria każdego może zauroczyć, dlatego polecam „Świąteczny zamek” osobom, które chcą się po prostu zrelaksować.
Tagi: Andi Osho, Brooke Shields, Cary Elwes, Lee Ross, Netflix, Suanne Braun